×

#KOSMOS – Czy Słońce kiedyś przestanie świecić?

słońce

Odkąd tylko pamiętamy, na Ziemi towarzyszyło nam Słońce. Jego wschody i zachody są dla nas najbardziej oczywistą rzeczą i zwykle nie zastanawiamy się nad nim aż nadto. Wiemy, że nas ogrzewa, że to głównie dzięki niemu jesteśmy w stanie uprawiać rośliny, a niedobór jego światła często musimy leczyć suplementowaniem witaminy D w okresie jesienno-zimowym. Czy myśleliśmy kiedyś o tym, czy Słońce przestanie świecić? Czy wybuchnie? Jak powstało Słońce? Jak bardzo jest gorące? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w poniższym artykule.

Jak i kiedy powstało Słońce?

Prawdziwy obraz Słońca

Słońce najprawdopodobniej powstało około 5 miliardów lat temu poprzez zapadanie grawitacyjne w obłoku molekularnym, głównie wodorowym. Nie jest to tak skomplikowane, jak brzmi – podczas Wielkiego Wybuchu większa część materii zgromadziła się w centrum. We wnętrzu tej materii utworzyła się synteza termojądrowa (złączenie dwóch mniejszych jąder w jedno większe), która zaczęła się ocieplać. W ten właśnie sposób powstało Słońce.

Naukowcy sklasyfikowali je do gwiazdy typu G2 V. Tym typem oznacza się tak zwane żółte karły. Może być to myląca nazwa, ponieważ żółte karły przez większość swojego bytowania są zupełnie białe z powodu białego jądra w środku. Żółte światło, które widzimy w słoneczny dzień, powstaje z fotosfery, która jest warstwą atmosferyczną o grubości 500 kilometrów.

Budowa i powierzchnia Słońca — ile wynosi?

Zakłada się, że Słońce w głównym stopniu, bo aż w ponad 70%, składa się z wodoru. Możemy podzielić je na jądro, fotosferę, chromosferę i koronę słoneczną. Nie jest ciałem stałym – składa się z plazmy. Oznacza to, że jego różne części mogą poruszać się w różnym kierunku i z różną szybkością. Powierzchnia składa się z granulacji słonecznej, a więc jest ziarnista, lecz może być to dostrzeżone tylko za pomocą teleskopów. Pamiętajmy jednak, by nie wykorzystywać do tego teleskopów, które może mamy w domu bez nałożenia na nie specjalnego filtra – w innym przypadku grozi to nie tylko uszkodzeniem sprzętu, ale także utratą wzroku.

Ziarna na Słońcu wznoszą się i opadają, jakby tańczyły. Dzięki temu jednak ciepło jest przenoszone z niższych warstw Słońca w górę. Wnętrze Słońca nie może być zaobserwowane, także poprzez promieniowanie elektromagnetyczne. Istnieje jednak nauka, nazywa heliosejsmologią, która wykorzystuje fale ciśnieniowe przechodzące przez wnętrze Słońca do badań. Wielkościowo gwiazda ta ma objętość milion razy większą niż Ziemia.

Podczas zachodów słońca możemy zaobserwować plamy słoneczne.

Korona słoneczna

Są to obszary chłodniejsze i ciemniejsze. Ich środkowa część nazywana jest cieniem, a jaśniejsza – półcieniem. Powstają na skutek przenikania siły pola magnetycznego. Są rozmiarów Ziemi.

Dzięki zaćmieniom Słońca naukowcy mogą zaobserwować warstwy atmosfery Słońca – na przykład koronę słoneczną, której temperatura osiąga blisko 2 miliony stopni Celsjusza! Jej obserwacje są możliwe za pomocą teleskopów rentgenowskich.

Czy Słońce kiedyś zniknie?

Odpowiedź na to pytanie jest krótka: oczywiście, że tak. Słońce nie może żyć wiecznie jak zresztą każda gwiazda. Obecnie Słońce jest już w średnim wieku. Przez ostatnie miliardy lat zużyło połowę swojego wodorowego paliwa, dlatego, że co sekundę przetwarzane jest na nim około 600 milionów ton wodoru i 400 milionów ton helu. Przez kolejne lata – liczone w miliardach, więc możemy być spokojni, bo na pewno nie doczekamy życia bez Słońca – jego temperatura będzie stale rosła. W momencie, kiedy zużyty zostanie cały wodór, Słońce będzie o masie trzykrotnie większej niż dziś. Jaki scenariusz czeka wtedy mieszkańców Ziemi?

Słońce i Ziemia za kilka miliardów lat

Z uwagi na to, że nasze Słońce jest najbliższą nam gwiazdą, z pewnością nie będzie już wtedy można funkcjonować na naszej planecie. Skały staną się roztopioną lawą, a oceany się wygotują. Najprawdopodobniej Ziemia nie przetrwa tej przemiany, dlatego że średnica Słońca będzie wtedy nas „obejmować”, a więc Ziemia zostanie zniszczona przez rozrost Słońca.

Być może Ziemia wysunie się na inną orbitę, jednak naukowcy podają, że najprawdopodobniej zostanie wciągnięta w głąb Słońca. Zużyty zostanie cały zapas atomowego paliwa na Słońcu, a ono samo zacznie powoli stygnąć i pozostanie białym karłem.