Odmierzanie czasu jest bardzo ważnym elementem naszej codzienności. Dzięki temu, możemy dokładnie rozplanować różne czynności oraz zsynchronizować się w grupie w jednym momencie na spotkanie. Niewątpliwie bardzo ułatwia nam to życie. Jednak czy zastanawialiśmy się kiedyś, dlaczego dobra ma akurat 24 godziny, godzina 60 minut, minuta – 60 sekund a sekunda – 100 setnych sekundy?
n
Na pierwszy rzut oka nie widać w tym żadnej logiki. Wynika to jednak z tego, jak na przestrzeni dziejów zmieniały się systemy liczbowe oraz z chęci jak największej dokładności w odmierzaniu czasu. Pierwszym zegarem, jaki powstał, był zegar słoneczny.
n
Stworzono go w Starożytnym Egipcie. W tamtym czasie posługiwano się systemem dwunastkowym, dlatego nie powinno nas dziwić, że podzielili tarczę zegara, symbolizującą okresy między wschodem i zachodem słońca, na 12 części. A co z minutami i sekundami? Równolegle z rozwojem cywilizacji, zrodziła się potrzeba dokładniejszego odmierzania czasu.
n
Skorzystano więc z używanych już w astronomii jednostek – minut i sekund. Ten podział wywodzi się w używanego przez Sumerów sześćdziesiątkowego systemu liczbowego. Natomiast podział sekundy na część setne jest efektem popularnego współcześnie systemu dziesiątkowego.